ŚWIADOMOŚĆ I JEJ ETAPY.

Żyjemy we fraktalnym, holograficznym świecie, w którym wszystko co jest, ma swój odpowiednik w innej skali, mniejszej i większej.

Analogicznie to samo odnosi się do poziomów czy etapów świadomości, gdzie na wielu płaszczyznach odgrywa się nasza podróż.

Gdy „patrzysz” z jednego poziomu na jakieś zdarzenia, twoja możliwość zrozumienia tych rzeczy jest odpowiednia i adekwatna do poziomu twojej świadomości, na którym się aktualnie znajdujesz.
I można powiedzieć wprost, że odbywa się to fraktalnie w nieskończonym tańcu doświadczania dla każdego z nas.

Jedne z pierwszych, to etapy, na których uczymy się poruszać w tej rzeczywistości, są również etapy buntu i walki wewnętrznej, powodem tej walki jest brak zgody wewnętrznej na to, jak rzeczywistość bardzo odbiega od naszych wyobrażeń na jej temat.

Jest to ten moment życia, gdy okazuje się, że tak zwana „RZECZYWISTOŚĆ”, którą nam opisywano od lat, która to interpretowana przez nasz mózg jako jedyna i słuszna, jest TOTALNIE, ZUPEŁNIE INNA od tej, którą zaczynamy rozumieć, mało tego, jest TOTALNIE I ZUPEŁNIE INNA na poziomie kwantowym.

Wywołuje to olbrzymią sprzeczność – przecież to nie możliwe, nie logiczne, inaczej byłam/byłem uczony w szkole, przez rodziców, co innego czytałem, widziałem w mediach, itd.

Otóż jest to BARDZO LOGICZNE, tak bardzo, że w swej naturze bardzo ale to bardzo proste.

Tak proste, że aż trudne do zaakceptowania.

Zapewniam jednak, że szok, który temu towarzyszy oznacza, że zaczynasz rozumieć jaki jest ten świat naprawdę.

Prawda nas jeszcze zadziwi.
~Albert Einstein

Etap buntu i walki również nie trwa wiecznie, to etap, jak wiele innych. Czas ich trwania jest indywidualny dla każdego z nas, a zależny jest w dużej mierze od ilości zdobytych (czytaj. wtłoczonych) przekonań na dany temat, a także od „głębokości” tych przekonań, czasu ich zdobywania i od wielu, naprawdę wielu innych pobocznych kwestii.

Dlatego omówienie ich w tym miejscu uważam za bezcelowe i obarczone stratą czasu, ale być może zajmiemy się tym w innym miejscu i czasie.

Co z tego wynika?

Jeśli już wiesz, że rzeczywistość jest subiektywna, objawia się dla każdego z tej strony, z której na nią patrzy, to znaczy, że powinna mieć również jedno wspólne obiektywne źródło, z którego to te inne, pozostałe wynikają.

Fizyka kwantowa opisuje mechanizmy funkcjonowania tego świata, rzeczywistości 4D, która przez wiele lat nazywana była błędnie światem 3D. A zrozumienie tych mechanizmów wyzwala z kajdan umysł oraz pozwala wyjść z iluzji, z pętli programów i wzorców.

Bagatelizowane przez ówczesną naukę na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci bezprecedensowe fakty na temat tego czym jest materia, pomijane dowody poparte badaniami, laboratoryjnymi eksperymentami są pośrednim powodem bólu, cierpienia, strachu i braku zrozumienia naszej prawdziwej istoty.

Daleko idące konsekwencje tego stanu rzeczy widoczne są w obecnym obrazie świata.
To, jakim go odbierasz, doświadczasz w obecnej chwili, jest dokładnym odzwierciedleniem tego, co o nim myślisz i jakie masz przekonania na jego temat. Obraz tego świata budujesz wraz z innymi ludźmi, którzy jak ty, mają swoje subiektywne wyobrażenia rzeczywistości – co w rezultacie tworzy nasz jeden wspólny dom nazywany Ziemią.

Jakie jest twoje wyobrażenie świata wiesz tylko ty i tylko ty masz moc oraz narzędzia do ich zmiany. Czy budujesz ten świat na bazie starych ograniczonych przekonań, zużytych klocków, wierzeń, czy nowy, oparty na nowo odkrytej starożytnej wiedzy – zależy tylko od ciebie mój przyjacielu, tylko od ciebie.

Jaki zatem jest kolejny etap świadomości?

Wydawać by się mogło, że jest nim etap zrozumienia czym jest ta walka, z czego ona wynika i jakie ma podłoże a w konsekwencji zaprzestanie brania w niej udziału. Jest to logiczne i do tego zmierzam w tym artykule.

Jeśli tak jest, a jestem przekonany ponad wszelką wątpliwość, że tak jest, w jaki sposób tego dokonać?

Można to właśnie zrobić, opierając się na solidnych fundamentach wiedzy innych ludzi, naukowców, matek i ojców założycieli fizyki kwantowej, starożytnych mędrców tego świata, ich dociekań i opisów tego świata, którzy swoimi wnioskami popartymi badaniami, doświadczeniami i eksperymentami wykluczyli i obalili to, co nie działa, co jest nieprawdą, co było hipotezą a co doprowadziło do obecnego stanu tego świata, gdzie system edukacji zabija kreatywność, tworząc niemyślących niewolników, religie zabijają miłość i współczucie, służba zdrowia psuje zdrowie, sądy łamią prawo a politycy psują społeczeństwo.

Każda minuta życia nosi w sobie własną rangę cudu i oblicze młodości wiekuistej.
~Albert Camus

Dla wielu z was moi kochani, porzucenie walki jest interpretowane jako tchórzostwo, ucieczka, wiąże się z brakiem chęci przynależności do „stada”, lecz zaprzestanie walki wymaga nie lada samozaparcia i wysiłku wewnątrz nas, to powrót do korzeni, objaw nieugiętej cierpliwości, harmonii i spokoju i zapewniam, że nie jest to łatwe.

Skąd pewność, że to właściwa droga? 🙂

Mogę tylko zagwarantować, że gdy na nią wejdziesz – zrozumiesz o czym tu mówię bez najmniejszego problemu, bo zrozumiesz to i poczujesz swoim własnym sercem.

Czekam na Ciebie po drugiej stronie mój drogi przyjacielu, a kontynuacją tego co tu przedstawiłem, będzie opis mojej drogi, która zaprowadziła mnie do świata, w którym to co boskie jest tym co ludzkie.

Theran